volleyball

volleyball

niedziela, 28 września 2014

rozdział 6




"Opętana jego urokiem."




*Michalina*

Gdy się obudziłam Kingi już nie było w pokoju. Hmm.. Dziwne. Nie słyszałam jak wychodziła. W ogóle ciekawe gdzie ona się tak wcześnie szlaja? Trudno, pogadam z nią później. Wstałam i ogarnęłam się. Wyszłam z pokoju i kierowałam się do stołówki gdy natknęłam się na Winiara. Uśmiechnął się do mnie i powiedział:
- Hej.
- No cześć. – uśmiechnęłam się też
- Jak tam Kinga? – zapytał. No tak, przecież ona jest ważniejsza. Czemu ja w ogóle myślałam, że mogę mu się podobać?
- Ehh .. Nie wiem. Nie było jej w pokoju jak się obudziłam. – odpowiedziałam mu. Resztę drogi do stołówki szliśmy w ciszy. Co miałam mówić? Kurde chciałabym być taka jak Kinga. Ona zawsze wie kiedy i co powiedzieć no i jest odważna i to bardzo. Weszliśmy na stołówkę, on poszedł do swoich kolegów, a ja do dziewczyn. Kingi nadal nie było. Ciekawe gdzie ona jest?

*Fabian Drzyzga*

Gdy szedłem na śniadanie zauważyłem Kingę  jak rozmawia z Kubiakiem. Ehh .. Poczułem się mega dziwnie. Spojrzałem na Kingę i się uśmiechnąłem pod nosem. Ona jest taka ładna.. Hmm. Te jej ciało. Chyba była na basenie bo była w stroju kąpielowym. Ma śliczny tyłek. Jezu Fabian! Ogar! Jestem beznadziejny. Naprawdę. Poszedłem na stołówkę i zastanawiałem się dlaczego tak dziwnie się poczułem gdy widziałem ich razem. Wtedy przyszedł Winiar i powiedział:
- Ej nie wiecie gdzie jest Kinga? Bo Michalina mówiła, że jak się rano obudziła to jej już nie było w pokoju.
- Widziałem ją z Kubiakiem chyba wracali z basenu. – odpowiedziałem mu.
- Aha. Dziwne. Kubiak aż tak się przejął ? Czy może Kinga mu się spodobała? – powiedział Kłos.
- Nie wiem. Nie wnikam. – odpowiedział mu Wrona. Chłopacy dalej debatowali nad tym czy Kinga się podoba Kubiakowi, a ja wreszcie doznałem olśnienia. Byłem zazdrosny! To dziwne uczucie to była zazdrość tylko dlaczego miałem być zazdrosny? Przecież nie jestem z Kingą ani nic. Siedziałem zamyślony i nie usłyszałem co mówi Winiar.
- Co? Co? – zapytałem go.
- Mówię, że właśnie Kinga przyszła ale bez Michała.
- Aha. To ciekawe gdzie on jest? – zapytałem. Ale długo nie musiałem czekać na odpowiedź bo Kubiak już szedł w naszą stronę. Stanął na chwilę przy Kindze i coś jej powiedział, ona zaczęła się śmiać. A Kubiak przyszedł się do nas usiąść.
- Ty stary wy coś ten tego razem? – zapytał Winiar Michała. (wiem dziwnie to brzmi ;D )
- Nie no co ty! Zwariowałeś? Matko Boska i wszyscy ojcowie! Przecież ja ją dopiero co poznałem. A poza tym wydaje mi się, że prędzej zostaniemy przyjaciółmi. Z tego co widziałem ma już innego na oku. – powiedział szczerząc się do mnie. O co mu chodzi?
- Kubiak nie chce cię martwić ale jej twarz wygląda strasznie. – powiedział Wrona.
– Więc na związek i tak chyba nie miałbyś co liczyć. – uśmiechnął się cwaniacko Kłos.
- Hahaha. No bardzo śmieszne. Wiem jak wygląda, ale uwierzcie mi rano wyglądała jeszcze gorzej. Basen jej trochę pomógł i nabrała kolorów. – odpowiedział Michał.
- Stary to ty ją w stroju widziałeś? – zapytał nagle ożywiony Zibi.
- No tak. Byłem z nią popływać. – odparł jak gdyby nigdy nic Kubiaczek.
- I jak wygląda? – zapytał Zibi.
- Hahahah! Jaki ty głupi jesteś. Nie patrzyłem tak na nią, było mi przykro , że ją tak znokautowałem. Swoją droga pół nocy nie spałem bo się zastanawiałem dlaczego akurat w nią trafiłem. Masakra. – powiedział Dziku. Gadali dalej o tym, że Kubiak widział Kingę w stroju kąpielowym i w ogóle. A ja jakoś nie mogłem tego słuchać. Spojrzałem na Kingę i zauważyłem, że ona patrzy na mnie. Uśmiechnęła się do mnie lekko i skinęła głową. Uśmiechnąłem się i wstałem. Wyszedłem ze stołówki i poszedłem do siebie. Cały czas myśląc o niej. Kubiak mówił, że ma kogoś na oku. Chciałbym, żeby chodziło o mnie. Sam nie wiem czemu. Tak po prostu.

*Michał Winiarski*

Ok, dałem dupy wiem. Jak mogłem zapytać ją o Kingę. No jak? Tylko, że sam nie wiedziałem jak mam zacząć tą rozmowę. Czemu ja się tak denerwuję jak mam z nią gadać? No czemu? Myślałem o tym prawie cały czas. Zauważyłem, że Drzyzga wychodzi jakiś taki przybity. Postanowiłem, że pogadam z nim. Poszedłem za nim. Uśmiechnąłem się do dziewczyn, spojrzałem jeszcze na Misię i uciekłem stamtąd. Znalazłem Fabiana w jego pokoju. Leżał na łóżku i wpatrywał się w sufit.
- Młody co Ci jest? – zapytałem.
- Zakochałeś się kiedyś od pierwszego wejrzenia? – zapytał mnie.
- Hmm.. Sam nie wiem. Wydaje mi się, że tak. Chyba teraz jestem zakochany. – powiedziałem. W sumie sam chciałem się komuś wygadać. Dziwnie mi było gadać na takie tematy z Fabianem no ale z kim innym bym miał pogadać?
- W kim?
- Nie chce na razie o tym mówić. – odparłem.
- Rozumiem. Czyli wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
- Owszem wierzę.
- Bo ja właśnie się zastanawiam czy to jest możliwe zakochać się w czyimś spojrzeniu, ciętym języku i pięknym ciele. – powiedział Fabian.
- Jeżeli ja mogłem się zakochać w długich nogach, pięknych ustach i wspaniałym uśmiechu to myślę, że ty też mogłeś się zakochać w tych wszystkich cechach które wymieniłeś.
- To dobrze. Chociaż wiem, że nie mam żadnych szans. – powiedział smutny Fabian.
- Ehh .. Młody to tak jak ja. – odparłem. – Robimy coś dzisiaj wieczorem? – zapytałem go.
- W sumie moglibyśmy iść gdzieś na imprezę czy coś nie? Jakoś się odchamić. – powiedział Fabian.
- Pewnie. To co? Pytamy chłopaków?
- Pewnie. – uśmiechnął się już Fabian. 

Trening

*Kinga*

Przez złamany nos siedziałam na ławce. Trener nie pozwolił mi dzisiaj grać. Żal mi go! Jak umierałam gdy miałam zakwasy to go to nie ruszało, a teraz się martwi o moje zdrowie? Zgred stary. Dziewczyny stwierdziły, że wychodzą dzisiaj na imprezę. Niech idą ja tam nie wystawiam dzisiaj gęby na światło dzienne. Michalina jest jakaś dziwna. Nie odzywa się do mnie. Tylko nie wiem o co jej chodzi. Hmm.. Zaraz z nią pogadam, bo już kończą. Michalina podeszła do ławki po swoją wodę. Więc skorzystałam z okazji.
- Misia co jest? Od rana się do mnie nie odzywasz. Zła jesteś na mnie? – zapytałam ją.
- Nie. – odpowiedziała jakoś tak szorstko.
- To co jest? – zapytałam już zła.
- Nic. Daj spokój nie mam siły. – powiedziała Michalina.
- Co daj spokój kurwa! Od rana się nie odzywasz, rzucasz dupą, i w ogóle jesteś jakaś przyjebana więc się pytam o chuj ci chodzi?! – wydarłam się już.
- Nie drzyj się na mnie. Jak ci się coś nie podoba to znajdź sobie nową przyjaciółkę! – wydarła się na mnie.
- A weź spierdalaj. – powiedziałam już spokojniej, wstałam z ławki i chciałam już wyjść gdy usłyszałam.
- Chuj Ci w dupę.
- Na przyjemność trzeba sobie zasłużyć. – odpowiedziałam na to spokojnie. Odwróciłam się i widziałam, że Misia stoi z łzami w oczach ale z uśmiechem na twarzy. Wiedziałam już, że trochę jej przeszło. Ale nadal nie wiedziałam o co jej chodzi.

*Michalina*

Pokłóciłam się z Małą. Jest mi cholernie przykro. Jest moją najlepszą przyjaciółką i wiem, że bez niej sobie nie poradzę. Muszę ją jakoś przeprosić. Gdy wróciłam do pokoju ona leżała na łóżku z zamkniętymi oczami i słuchawkami na uszach. Ehh .. Poszłam się wykąpać. Posiedziałam trochę w wannie. Gdy wyszłam Mała wciąż leżała ale chyba spała bo słuchawki leżały na podłodze. Położyłam się koło niej i wtuliłam się w nią. Znowu poleciały mi łezki.
- Czego ty znowu ryczysz co? – zapytała Kinga. Uśmiechnęłam się przez łzy.
- Przepraszam. – powiedziałam skruszona.
- Za co? Przecież od samego początku naszej znajomości wiem, że jesteś idiotka. Żadna nowość. – odpowiedziała mi, ale oczy miała wciąż zamknięte.
- Wiesz co? Kocham Cię za to, że zawsze przy mnie jesteś, ale nienawidzę Cię za to, że tak dobrze wyglądasz. – powiedziałam szczerze.
- Dobrze? Mordę mam w sińcach, nos wielki jak gargamel i usta jak po botoksie. I ty mówisz, że ja dobrze wyglądam? Misia o co w ogóle chodzi co?
- O faceta. – odparłam zwyczajnie.
- Tyle to ja się sama domyśliłam. O jakiego faceta?
- O Michała. – powiedziałam zamykając oczy.
- Kubiaka?! – wydarła się Kinga, podnosząc się.
- Nie no co ty. O Winiarskiego mi chodzi. – powiedziałam zdziwiona.
- Uhh .. Zaraz chwila. Przecież mnie i Winiara nic nie łączy. Zresztą on cały czas gapi się na Ciebie. – powiedziała Kinga szczerze.
- Co? Dzisiaj rano wyszłam z pokoju na śniadanie. Szłam sama bo ciebie nie było. Swoją drogą gdzieś ty była co?
- No na basenie. Musiałam się trochę wyciszyć bo jak się zobaczyłam rano w lustrze to normalnie myślałam, że padnę. No ale czekaj. Poszłaś na śniadanie i co?
- No i spotkałam Michała. Więc poszliśmy razem, a wtedy on zapytał mnie jak się czujesz. Myślałam, że się tam poryczę. Chciałabym się podobać jakiemuś facetowi tak jak ty.
- Ty głupia jesteś! Przecież ty się mu podobasz. Zobacz jak on się peszy przy tobie. Przy mnie zachowuje się normalnie, bo nie boi się, że coś chlapnie czy coś. A ty go stresujesz. Nie widzisz tego? – zapytała mnie Mała.
- Nie. – odparłam szczerze. – Czyli sądzisz, że mu się podobam? – zapytałam z nadzieją.
- No raczej nie inaczej! Idziesz z dziewczynami na tą imprezę wieczorem? – zapytała mnie Kinga.
- Tak. A ty nie idziesz?
- Yyyy! Nie! Bez przesady wiem, że jestem zajebista i w ogóle no ale sama popatrz na mój ryj.
- Yyy .. no tak. Sorry . – powiedziałam do niej.
- Spoko. Więc wieczorem robimy Cię na mega bóstwo! I zakręcisz się wokół Michała. Zobaczysz, jak tylko cię ujrzy szczęka mu opadnie. – odparła pewna siebie Kinga.
- No nie wiem. Jak ty nie idziesz to ja też nie pójdę. Przecież cię nie zostawię. – powiedziałam.
- Żartujesz? Facet twoich marzeń jest do zdobycia, a ty będziesz rezygnować z niego, żeby posiedzieć z gargamelem ( czyt. Kingą. ) w pokoju? – zapytała mnie Kinga.
- To się nazywa przyjaźń. – odparłam szczerze.
- Chyba debilizm. Weź mnie nie wkurwiaj nawet i się nie kłóć. Idziesz na imprezę i masz tam zagadać do Michała. Koniec kropka. A o mnie się nie martw. Znajdę sobie zajęcie. Na drutach porobię czy coś. – uśmiechnęła się do mnie Kinga.
- Hahhaa. Kocham Cię. – powiedziałam do niej.
- Wiesz .. ja nie mam żadnych wątpliwości. – powiedziała ciesząc ryja.
- Ej chwila. Jak powiedziałam, że chodzi mi o Michała to zapytałaś czy chodzi o Kubiaka i byłaś przerażona. Czy wy coś ten tego? – zapytałam Kingę, przypominając sobie jej reakcję.
- Nie. Znaczy się ranek spędziłam z nim na basenie. Przyszedł mnie przeprosić i dał mi czekoladę. – wyszczerzyła się do mnie.
- Hahaha. Wie jak cię przekupić. – powiedziałam do niej. – I co było dalej?
- No w sumie to nic. Pogadaliśmy trochę i powygłupialiśmy się. Stwierdził, że musimy się przyjaźnić bo jesteśmy tak samo jebnięci.
- No, no, no. – powiedziałam z uśmiechem. – Czyżby pan Kubiak się zabujał?
- Mam wielką nadzieję, że nie. Dobrze wiesz, kto mi się podoba.
- Wiem. Fabian. Patrzył się dzisiaj na Ciebie cały czas.
- Widziałam. Ale później wyszedł ze stołówki i nie miał za ciekawej miny. – powiedziała Kinga.
- Oj tam. Na pewno jest gites. A teraz chodź na obiad bo umieram z głodu. – powiedziałam do Małej.
- Nie chcę mi się. Nos mnie boli. Idę spać dalej bo mnie obudziłaś. A ty spadaj jeść grubasie. – powiedziała do mnie i wysłała buziaka w powietrzu.
- Hahaha. Dzięki za szczerość gargamelu. – odpowiedziałam jej, spojrzała na mnie wzrokiem bazyliszka. Hahaha. Uwielbiam ją. Wiedziałam, że nie będzie zła na mnie za tą kłótnię. Nigdy nie jest zła. Zawsze jest po mojej stronie. Za to ją kocham. Poszłam na obiad. Po drodze spotkałam Winiara, Kubiaka, Drzyzgę i Zibiego. 
- Panowie też na obiad? – zapytałam ich ale patrzyłam na Zibiego.
- Oczywiście droga pani. Może mamy dotrzymać pani towarzystwa? – odpowiedział Bartman.
- Och. Byłoby cudownie. – odpowiedziałam z uśmiechem. Michał W. nie miał szczęśliwej miny. Ale zerknęłam na niego tylko raz. Bartman chwycił mnie pod pachę i poszliśmy na obiadek.


"Wyglądasz jak pomyłka genetyczna pijanego naukowca."

       

            

3 komentarze:

  1. Świetny :D Na twoje rozdziały zawsze czekam z taką meeega wielką niecierpliwością. Wczoraj z 10 razy sprawdzałam czy nie dodałaś nowego :D Serio mówię !
    Uhuhu czyżby Michaśka chciała wzbudzić w Winiarze zazdrość? ^^ Zapowiada się ciekawie :D A nie mogę się doczekać tej ich imprezy. Pewnie będzie niezła biba XD
    Zapraszam na 22 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :D
    Coś czuje,że na dyskotece się coś wydarzy.Może Michalina wreszcie zagada do Winiara i wyznają sobie co czują ^^ Fabian też musi przełamać się i pogadać z Kingą.
    Pozdrawiam i do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu !!!!! Mam tylko jedno słowo
    zaje***ste
    Pzdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń