volleyball

volleyball

środa, 17 września 2014

rozdział 3

"Dalej zła i niegrzeczna."






*Michał Winiarski*

- Chłopaki to było bynajmniej dziwne . – powiedziałem do Kurka i Drzyzgi.
- Zgadzam się. Ale musisz przyznać Misiek, że masz niezłą konkurencję . – uśmiechnął się Fabian.
- Haha. No muszę przyznać, że ta mała była boska. – stwierdził Kuraś.
- Chłopcy! Chodźcie! – zawołał do nas trener.
Poszliśmy na swój trening. Musiałem się dowiedzieć czegoś na temat tych dziewczyn. Muszę przyznać, że mnie zaintrygowały. Te ich odzywki do trenera no i schowanie tego zeszytu to było dobre. Chyba Fabian ma rację, mam konkurencję i to wcale nie małą. Może na kolacji je poznamy. Mam taką nadzieję.

*Michalina*

- Haha ! Dobra jesteś mała! – krzyknęłam do Kingi.
- No co? Sam się prosił nie? – uśmiechnęła się cwaniacko ta mała zaraza.
- No właśnie! – potwierdziła Aśka.
- Laski co wy na to, żeby dzisiaj zabalować? – zapytała Mery.
- No wiesz ? Co to w ogóle za pytanie ? – zapytała Kinga.
- Haha. No raczej, że balujemy ! – krzyknęła szczęśliwa Sylwia.
- Ok to co ? U nas ? – zapytałam dziewczyn.
- Pewnie. Tylko trzeba skołować coś do picia. – powiedziała Ola.
- Spoko. Żaden problem. Załatwię wszystko. – powiedziała Mała.
Ehh.. Ta moja mała paskuda znowu coś nawywija. No ale cóż taka już jest i za to ją uwielbiam. Uśmiecham się jak głupia,  patrząc na miny dziewczyn. Są przeszczęśliwe. Bo przecież kto powiedział, że sportowiec nie może się czasem napić?

*Fabian Drzyzga*

Śmiałem się gdy widziałem jak jedna z tych dziewczyn schowała zeszyt swojemu trenerowi, a jeszcze bardziej się śmiałem jak mu pyskowała. Swoją drogą bardzo ładna ta dziewczyna. Chłopaki też byli rozwaleni tym jak one się odnoszą do trenera. Chciałbym je poznać. Wydają się być bardzo pozytywne.

19.30 Kolacja.

*Sylwia*

- Jestem mega głodna! – powiedziała, a właściwie krzyknęła mi do ucha Aśka.
- Wiem! Nie krzycz mi do ucha! – odpowiedziałam, krzywiąc się z bólu.
- Ej laski a że się tak zapytam my robimy takie bardziej pidżama party ? Czy elegant ? – zapytała Mery.
- No raczej, że PIDŻAMA PARTY! Helloł ! Przecież nie będę się dla was stroić. – powiedziała Kinga.
- Hahaha ! No właśnie.- dopowiedziała Misia.

*Asia*

Gdy już wyszło, że robimy pidżama party byłyśmy w stołówce i było dziwnie cicho. Rozejrzałam się dookoła i stwierdziłam, że byli tam wszyscy siatkarze i patrzyli się  na nas. Oraz nasz kochany „Kołczu” który tylko kiwał głową, że nie mamy nic kombinować.
- Yhyy. Dziewczyny ? – powiedziałam do dziewczyn bo te wciąż dyskutowały o tym czy oglądamy jakieś filmy czy typowo pijemy.
- Co? – zapytała jak gdyby nigdy nic Kinga.
- No bo .. yyy .. tego .. wszyscy się na nas patrzą. – powiedziałam w końcu.
- Hę ? – powiedziała Kinga i rozejrzała się dookoła. – O kurwa! Faktycznie.
- Kinga! – wydarł się „Kołczu”.
- No yyy tego powiedziałam Kurka. – tłumaczyła się Kinga na co wszyscy w śmiech. A ta jak zwykle nie wiedziała o co chodzi.
- Ty lepiej Kurka zostaw w spokoju, bo się chłopak speszył. – powiedziała Misia i zaczęła się śmiać. Wtedy dopiero chyba dotarło do Małej co powiedziała. Hahahahaha. Uwielbiam ją.
- Oj to wszystko przez „Kołcza”! – spojrzała na Bartka Kurka i powiedziała do niego. – Pan wybaczy, moje haniebne zachowanie. – uśmiechnęła się słodko i ukłoniła się.
- Hahahah! Nic się nie stało. – odparł uśmiechnięty Bartek.
Usiadłyśmy razem do stolika i zaczęłyśmy znowu gadać. W końcu nic się nie stało. To tylko siatkarze i w ogóle! Jesteśmy nienormalne ale to już chyba wiadomo od dawna. Patrzyłam na Kingę a ta co robi? No oczywiście pokazuje środkowy palec i język naszemu „Kołczowi” hahahahah! Nie wytrzymam kiedyś z tą dziewuchą.

*Bartek Kurek*

Polubiłem te dziewczyny już na samym początku. Widać, że mają poczucie humoru i dobrze się bawią. No i przede wszystkim traktują nas jak normalnych ludzi. W końcu jesteśmy tylko stadem facetów. Patrzyłem na Kingę i nie mogłem się opanować. Gęba mi się sama cieszyła. Hahahah.
- Czy mi się wydaje czy ona właśnie pokazała trenerowi środkowy palec? – zapytał Winiar.
- Tak i język też. Chyba ma kolczyk w języku. – powiedział Fabian. Spojrzałem na niego dziwnie. Bo od kiedy on zwraca uwagę na jakiekolwiek dziewczyny ?
- Chłopaki one już mi się podobają. – uśmiechnął się łobuzersko Igła.
Historia z buchnięciem zeszyciku rozeszła się  już wśród wszystkich siatkarzy. I wszyscy zgodnie stwierdzili, że Winiar ma konkurencję.

*Kinga*

- Kinga! Jak ty, żeś załatwiła to alko? – zapytała Mery.
- No wiesz mam swoje sposoby. – odparłam z uśmiechem.
Poszłyśmy z Misią do siebie, a dziewczyny poszły się wykąpać i ubrać się w pidżamy. W końcu PIDŻAMA PARTY do czegoś zobowiązuję nie? Ja też poszłam się kąpać, a Misia ten śmierdziel stwierdziła, że po raz kolejny nie będzie się kąpać bo nie zdążyła jeszcze całkiem ze śmierdnąć. Gdy przyszły dziewczyny zaczęła się nasza mała imprezka. Dobrze wiedziałyśmy, że „Kołczu” jutro nam nie odpuści no ale cóż Smaki nie oszukasz. Hahahah. Wypiłyśmy tyle, że mi się film urwał. Nie pamiętam kompletnie nic. I nie mam zielonego pojęcia dlaczego spałam na korytarzu z poduszką pod głową i w samej bieliźnie. Swoją drogą kiedy ja ją ubrałam? O kurde. Chyba przegięłyśmy. Hahhaha. Ale musiało być naprawdę dobrze skoro nic nie pamiętam. Gdy tylko udało mi się jakoś podnieść z podłogi (miałam takie samoloty, że cud że nie miałam awaryjnego lądowania) usłyszałam, że ktoś idzie. Odwróciłam się a tam co? No tak. Siatkarze. Czego ja się spodziewałam? Gdy tylko zorientowałam się, że idą w moją stronę uciekłam do pierwszego lepszego pokoju. I wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że czułam na sobie czyjeś spojrzenie.
- No, no, no takich widoków z rana się nie spodziewałem. – powiedział męski głos. Stanęłam jak wryta. Odwróciłam się i pisnęłam przerażona. Zaraz ja przerażona? Coś tu nie gra. Ogarnęłam się i spojrzałem na owego mężczyznę, którym okazał się nie kto inny jak Fabian Drzyzga. Boże a ja w gaciach i staniku! Oj zapamięta mnie koleś i to do końca życia.
- No wiesz. Widocznie sobie zasłużyłeś skoro widzisz mnie z samego rana. – powiedziałam i poczułam jak mi śmierdzi z gęby samą wódką. Oj Kinga, Kinga, a miałaś być grzeczna. – A teraz przepraszam bardzo ale muszę wrócić do swojego pokoju. – odparłam jak gdyby nigdy nic. No tak. Do czegoś takiego tylko ja jestem zdolna. Zwiałam stamtąd jak najszybciej. Wleciałam do mojego pokoju i się wydarłam:
-Kurwa!
- Mała nie drzyj się. Głowa mi pęka. W ogóle gdzieś ty była? – zapytała Sylwia. Dziwne wszystkie były u nas w pokoju tylko mnie gdzieś wywiało.
- Ja pierdolę! Nie piję więcej! – darłam się jak głupia.
- Kinga! – wydarła się na mnie Misia. – Co się stało głąbie? – zapytała.
- Co się stało? Ty się pytasz co się stało?! Czemu do cholery mnie nie pilnowałaś? I dlaczego do kurwy nędzy jestem w gaciach i staniku? Gdzie moja pidżama?
- Nie pamiętasz? – zapytała zdziwiona Asia.
- Ni chuja! W ogóle nic nie pamiętam! – wydarłam się po raz kolejny.
- Przestań drzeć mordę. – powiedziała spokojnie Misia. – Swoją drogą ja też nic nie pamiętam, a wy? – zapytała reszty
- No ja niby coś tam pamiętam. – powiedziała Mery.
– No ja też. – dopowiedziała Ola.
- Ja pierdolę. Grubo było. – odparła na to Sylwia.
- Jezu dziewczyny to wszystko przez to, że paliłyście jakieś gówno. – powiedziała Asia.
- Że co? Ja coś paliłam? – zapytałam zdziwiona.
- No wszystkie paliłyście. Ja tam nie palę bo wiecie, że nie umiem się zaciągnąć. – odpowiedziała Aśka.
- Dobra Aśka. To znaczy, że ty wiesz dlaczego ja jestem w bieliźnie? – zapytałam z przekonaniem.
- Pewnie. Bawiłaś się razem z Misią w striptizerki. I stwierdziłyście, że w pidżamie nie jest seksownie, więc się przebrałyście. No i Sylwia i Mery zażyczyły sobie taniec erotyczny. To wy zaczęłyście tańczyć i wypinać tyłki.
- O boże. – jęknęła Misia.
- W sumie nie pierwszy raz mi się to zdarza. Ale powiedz mi Asiu dlaczego ja spałam na korytarzu u naszych siatkarzy na piętrze? – zapytałam zła na siebie.
- No bo .. – zaczęła Asia.
- Aśka! Nie owijaj w bawełnę. Mów! – powiedziałam już naprawdę wściekła.
- No bo ty stwierdziłaś, że idziesz do nich i zatańczysz specjalnie dla nich. A my no .. Wszystkie byłyśmy pijane i nie byłyśmy w stanie Cię ogarnąć i powstrzymać.

- No pięknie … - jęknęłam przerażona.








Mam nadzieję, że się spodoba :)
pozdrawiam :***** 

3 komentarze:

  1. O ja pierdxiele! ;D hahahahahahahahaha Ta Kina to jest super ;D W ogóle wszystkie sobie fajnie zabalowały xD
    btw u mnie rozdział prawdopodobnie pojawi sie dzisiaj wieczorem ;)
    Czekam na kolejny u cb z nievierpliwością ;)
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahahah brawo dla dziewczyn! Kinga jest zajebista xD A u mnie tutaj ---> never-ever--give-up.blogspot.com nowyy ;D Ja tam nie mogę się doczekać co one znowu odwalą w następnym xD Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. O M G hahahahahaha boże... Kocham te dziewczyny ... jestem ciekawa czy dla wszystkich tańczyła hahaha :D
    Pozdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń